poniedziałek, 4 września 2017

"Wybory Niny" - Anna Kekus


- What the fuck? - krzyknął mocno naciskając hamulec. Samochód wpadł w poślizg na mokrej od deszczu drodze, aż w końcu się zatrzymał. (...) Wycieraczki z trudem radziły sobie ze strugami wody, ale bez wątpienia na poboczu leśnej drogi  leżało ciało. Wysiadł. Runęła na niego ściana deszczu. Była trzecia nad ranem. Noc strachów, duchów i szkieletów, czyli Halloween. (...) Sprawdził puls... Żyła. Sięgnął do kieszeni marynarki. Wyjął komórkę, która przez tych kilka chwil prawie zupełnie zamokła. Z trudem wybrał numer. - Halo! Nazywam się Damian Maxwell. Znalazłem nieprzytomną dziewczynę... 

Autor: Anna Kekus
Liczba stron: 304
Wydawnictwo: Lira

W świecie Niny - głównej bohaterki jest dwóch mężczyzn: czarujący bohater Damian i dość specyficzny, a zarazem bezduszny Eric. Na samym wstępie poznajemy anioła Niny, Damiana, dzięki któremu zawdzięcza życie. Jego heroiczny czyn nie kończy ich historii, a wręcz przeciwnie - zaplata się. Pomagając Ninie wrócić na nogi, składa jej dość dziwną propozycję, jako że startuje w wyborach na burmistrza mając ponoć dość niskie szanse na sukces ze względu na swoje życie i opinie, prosi Ją o przyczynę, a mianowicie mowa tu o ślubie. Owa sugestia zaprząta głowę bohaterom, ale w końcu zgadza się na nią, a między nimi ich "umowa" traci sens, gdyż z biegiem czasu pragną czegoś więcej, niż tylko udawania. 
Z drugiej strony, czyha od tamtej pory Eric, przez którego spotkało Ninę coś paskudnego.  A wszystkie decyzje bohaterki wpływają na życie małżonków negatywnie, gdy wypływa prawda, ale czy jest ona autentyczna? Damian trafi pod ciężkim wyborem, a Nina...(?) Tego musicie sami doświadczyć. Życie tych dwojga ludzi na pewno ulegnie drastycznej zmianie.
Możecie wierzyć, bądź nie, ale od momentu kiedy "Wybory Niny" wpadną w wasze dłonie, to oczu nie oderwiecie. Na każdym kroku zaskakująca i porywająca do szpiku, tego możecie się spodziewać, jeśli będziecie pochłaniać życie Niny. Jedyne jakie mam zastrzeżenie to okłada - jest urocza i oczywiście wpada w oko, a czytelnik ma wrażenie że czeka go coś słodkiego, zabawnego i zapewne dość przewidywalnego, ale niestety - tak nie będzie, wnętrze jest jeszcze bogatsze, niż zewnątrz. Muszę także dodać, że autorka świetnie wzbogaciła swoją powieść wątkami erotycznymi. Nie należą one do gatunku "50 twarzy Greya", nie są brutalne, lecz napisane w finezyjny sposób. I poświadczam, nie jest to typowy romans, a zupełnie coś obłędnego!

Ocena: 4.7/5

Z całego serca chcę podziękować Wydawnictwu LIRA 


środa, 23 sierpnia 2017

"Gra o tron” - George R. R. Martin.




(…) każdy siniak to nowa lekcja, a każda nowa lekcja czyni cię lepszym.
- Arya Stark

Autor: George R.R Martin
Liczba stron: 999
Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Któż nie słyszał o słynnej sadze PIEŚNI LODU I OGNIA? Dzięki Martin'owi przenosimy się do fantastyczno-baśniowej krainy Westeros, która kipi od pierwszych stron czymś niesamowitym, a dreszczyk emocji toczy się w nas do ostatniej kartki owej powieści. Autor nie tylko ukazuje nam baśniową, a zarazem mroczną historię Siedmiu Królestw, ale także ciekawe postacie, wielowątkowa fabułę, jak i genialnie wykreowane miejsca akcji. 
Już na samym początku poznajemy rodzinę Starków. Lord Eddard Stark, pan na Winterfell gości u siebie władcę całego królestwa, Roberta Baratheona wraz z nim przybywa także Cersei Lannister, jego żona. Król prosząc swojego dawnego przyjaciela, aby przyjął stanowisko Królewskiego Namiestnika, Edd początkowo odmawia, po tym, co spotkało poprzedniego namiestnika, Jona Arryn'a, jednakże ulega propozycji i wraz z córkami - Sansą i Ayrą, wyrusza do Królewskiej Przystani. Tuż przed wyjazdem wydarzyło się coś niepokojącego, mały Bran wspinając się na wieżę Winterfell, ujrzał królową i jej brata podczas nietypowej sytuacji, za co dostał najgorszą karę - brat bliźniak, Jaime zrzuca go z wieży z nadzieją, że zginie, a ich tajemnica nie ujrzy światła dziennego. Tymczasem silny Bran przeżył, lecz jest w śpiączce. Po wyruszeniu Starków, poznajemy dwór, który jest zatopiony w krwawe sekrety i intrygi. Nieudolna próba zabicia jednego z młodszych synów, Catelyn Stark zmierza na południe, by podzielić się z mężem o tej nowinie. Podejrzewając o to Lannisterów, powoduje napięcie między rodami. Całe zamieszanie skupia uwagę wroga z dalekiej północy oddzielony monumentalnym Murem.



Tymczasem na wschodzie ukazuje się postać Daenerys Targaryen, córka nieżyjącego króla Aerysa Targaryena, która zostaje oddana przez swojego brata Viserysa Khalowi Drogo, władcy plemienia Dothraków. Umowa obowiązuje Viserysa, który pragnie zyskać armię zdolną do podbicia Westeros oraz odbicia tronu należącego niegdyś do jego rodu. Niedługo po tym ślubie Viserys zaczyna odsłaniać swoją niepoczytalną naturę odziedziczoną po ojcu, co prowadzi go do zguby. Tymczasem Daenerys, początkowo przerażone dziecko wydane za obcego mężczyznę, odnajduje swoje miejsce wśród ludzi z plemienia. Odkrywa w sobie miłość do męża, zachodzi z nim w ciążę. Podczas rabowania wioski Drogo zostaje ranny, a losy Daenerys całkowicie ulegają zmianie. 
"Gra o tron" to wieloaspektowa opowieść ze skarbnicą postaci. Można w niej dostrzec chyba każdy istniejący charakter. To realny świat, w którym można znaleźć miłość, nienawiść, zbrodnie oplute litrami krwi, a nawet zazdrość. Dominująca w tej powieści jest władza, przebiegłość i inteligencja, jak i siła, dzięki czemu oddają dość mocno charakter tej książce. 


Ocena: 5/5


Zdjęcia w wpisie pochodzą z wydania ilustrowanego, które zawdzięczam ilustratorowi - Jeffrey'owi Jones. Czekam na kolejne tomy, które w ten sposób są wydane. 



środa, 9 sierpnia 2017

"Przebudzenie Lukrecji" - Laura Adori


Czy łatwiej zrobić karierę za granicą, czy znaleźć mężczyznę swojego życia?

Autor: Laura Adori
Liczba stron: 320
Wydawca: Wydawnictwo Lira

Jeśli jesteś fanem perypetii Bridget Jones, to myślę że "Przebudzenie Lukrecji" również skradnie Twoje serce. 
Kim jest Lukrecja? Niby słodkie imię, nieprawdaż? Jednak jakże złudne, na przekór imieniu, jej żywot wcale nie jest taki kolorowy, ani słodki. Coraz bliżej jest jej do czterdziestki, a w pobliżu totalny brak faceta, czy też stabilizacji. Jednego dnia dotychczasowe priorytety ulegają destrukcji. Prosto z pięknego kraju, jakim są Włochy, postanawia wrócić do kraju ojczystego, Polski, by tam odnaleźć samą siebie, a co najważniejsze - ukochanego.
"Przebudzenie Lukrecji" jest lekka, bardzo subtelna, która porusza bardzo odważne tematy życiowe, a autorka nie skrywając nieśmiałości, rozśmiesza czytelników z dawką przeróżnych podtekstów. Nie będę ukrywać, że w tej powieści bohaterowie niekiedy mnie drażnili, ale to ONA należy do tych książek, których aż chce się czytać, czytać i czytać! 
Niecierpliwie czekam na drugi tom!

Ocena: 4,2/5

Dzięki Wydawnictwu LIRA poznałam tę słodko-gorzką powieść.


Oczywiście wiem, że niewiele zdradziłam Wam na temat tej książki, jednak nic innego nie jestem w stanie napisać, jak tylko zachęcić was do czytania fenomenu Laury Adori! Zapewniam totalny ubaw przy niej i kilka wzruszeń oraz ogromny zachwyt, ale nie możecie zapomnieć o dużym kubku kawy czytając. BO NA PEWNO NIE ZAŚNIECIE NIE KOŃCZĄC JEJ.



poniedziałek, 7 sierpnia 2017

"BAD MOMMY. Zła mama" - Tarryn Fisher


Jak daleko się posuniesz, aby zawładnąć czyimś życiem?

Autor: Fisher Tarryn
Liczba stron: 320
Wydawca: Wydawnictwo SQN
Czym więcej słyszę pozytywnych recenzji na temat "Bad Mommy", mdli mnie i robię się zielona. Przykro mi, ale historia Fig, Jolene oraz Dariusa nie zachwyciła mnie. Kiedy weszła ONA w obieg, myślałam każdego dnia aby mieć ją w zasięgu swych dłoni i oczy, która zyskała tyle sławy, aczkolwiek powinnam zacząć od opisania tej historii trójki ludzi i utwierdzenia was w moim negatywnym przekonaniu na temat tej "padliny".
Fig, główna bohaterka straciła wszystko, co w życiu najważniejsze - faceta, miłość i dziecko. Jednak tej straty nie można usprawiedliwić jej błędów, gdyż jest ona nienormalna, o czym doskonale o tym wie. Uczęszcza na wizyty z terapeutą. Zauważając małą dziewczynkę, córkę Jolene, Fig pragnie odebrać jej życie, zastąpić jej każdą rolę. Być lepszą matką, żoną, człowiekiem. Po poronieniu nie myślała, aby postarać się raz jeszcze o dziecko, pragnęła Mercy, nie swojego dziecka, lecz sąsiadki. By móc mieć ICH w zasięgu wzroku i ręki, zamieszkała obok tej na pozór szczęśliwej rodziny. Zyskała ich zaufanie, dobroć serc sąsiadów, lecz tak jak szybko ją zyskała, tak straciła. Nieczystych chęci domyślił się Darius, który jest psychologiem, a zarówno socjopatą. Kochany mąż to tylko przykrywka, drugie oblicze tego człowieka jest mylące. Jego największą słabością są kobiety i seks. Lubił wykorzystywać swoje pacjentki, które przychodziły do jego gabinetu w słusznej sprawie, wołając o pomoc. Miał nawet romans z samą Fig, o której niejednokrotnie próbował uświadomić żonie, że nie jest tym za kogo się podaje, , a mimo tych słów miał chęć na nią i więcej, niż raz posuwał ją w łożu swoim i żony. Raz nawet odesłał Mercy do teściowej pod nieobecność ukochanej, by mieć całkiem wolną rękę. Mimo, iż Jolene jest dla niego idealną kobietą u boku i bratnią duszą, to i tak potrzebował czegoś na boku. Co prawda, ta mała dziewczynka nie jest jego biologiczną córką, lecz potrafił być dla niej ojcem i przez to zyskał w jej oczach. Nie chcę Wam mydlić oczu, bo zapewne opis tej fabuły mógłby kilku naiwnych dusz skusić, ale to tylko zgubne myślenie, UWIERZCIE NA SŁOWO!
Pierwsza część "Bad Mommy" była dla mnie bardzo dobra, wciągająca. Tarryn Fisher napisała w swoim thrillerze psychologicznym w imieniu Jolene: "Stałam się ofiarą jej słów - poznałam je, jakby były prawdą objawioną", zapewniam że te słowa pasują do pewnego momentu "Złej mamy", a im dalej w las, tym ciemniej i gorzej. Te postacie, ten miłosny trójkąt idealnie odzwierciedla pierwsze dzieło Pauli Hawkins "Dziewczyna z pociągu", motyw stalkingu został ukazany w ciekawy, zarówno jaki i przekonujący sposób. Postarajmy się wyobrazić, że i my jesteśmy w przypadku historii tych dwóch osób (Fig i Jolene) - twoja "przyjaciółka" upodabnia się do ciebie, dokładnie ma takie włosy jak ty, posiada te same rzeczy w domu co ty, ubiera się identycznie, na zamówienie ściąga dokładnie ten sam kolor ścian, chodzi do tych samych restauracji, a nawet twoje konto na inatagramie jest takie same u twojej psychopatki. Przypadki się zdarzają, ale nie aż takie...
Uznam, że fabuła jaką stworzyła autorka jest intrygująca, jeśli czytasz streszczenia, lecz jeśli się w nią zagłębisz, to już nigdy do niej nie powrócisz. Ciekawy pomysł, ale nie dopracowany, tak jak tego oczekiwałam od Fisher. Można ją porównać zarówno do "Dziewczyny z pociągu", jak i do "50 twarzy Greya", aczkolwiek wcale nie sięgnięcie po nie, jak i po dzieło Tarryn. Liczę na ekranizację tego thrilleru i zapewne będzie jak w przypadku Hawkins - czyli film lepszy od książki, czyli tego co było pierwsze. Szkoda, że sięgnęłam po te dzieło tej autorki. Zaczęłam źle wybierać, ale w podobny sposób miałam z Hawkins. Po banalnym pierwszym strzale zniechęciłam się do niej, ale przełamałam się i chwyciłam za "Zapisane w wodzie" i to było totalne zaskoczenie. Może w następnym wpisie opowiem dlaczego.
Ocena: 2/5